Do derbowego pojedynku Spójni z Drzewiarzem, ale i występów pozostałych beskidzkich drużyn w IV lidze śląskiej w miniony weekend, powracamy komentarzem trenera ekipy z Landeka, Sławomira Białka.

Bialek

– Jest duży niedosyt, bo mogliśmy zgarnąć trzy punkty w derbach. Znów zmarnowaliśmy wiele podbramkowych szans. To dla nas pierwszy punkt w sezonie i mamy nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej. Wierzymy w to, bo w tej lidze każdy z każdym może wygrać. Jak na razie albo za bardzo chcemy, albo gracze ofensywni nie mogą się przełamać. Ale koniec z kalkulacjami. Jedziemy na następny mecz do Jedności Przyszowice i interesuje nas tylko zwycięstwo!

Z przebiegu naszego meczu z AKS-em Mikołów mogę powiedzieć, że to słaby zespół. Nie dziwię się, że Wisła wysoko wygrała, strzelając aż 5 goli. Wisła przełamała się i zobaczymy co dalej. To solidny zespół i jestem przekonany, że będzie punktował regularnie.

Czarni-Góral pozostają dla mnie w gronie faworytów IV ligi. Mają zespół poukładany, sporo indywidualności i zawodników kreatywnych. Życzę im, by wygrywali i urywali punkty drużynom z dołu tabeli. Stać żywiecki zespół na wygranie ligi, tym bardziej ważne jest, by wygrywać z rywalami niżej notowanymi.

Wyniki 5. kolejki: Czarni-Góral Żywiec – Forteca Świerklany 3:2 (0:1) Spójnia Landek – Drzewiarz Jasienica 1:1 (1:1) Wisła Ustronianka – AKS Mikołów 5:1 (3:0) Iskra Pszczyna – GTS Bojszowy 0:1 Gwarek Ornontowice – Krupiński Suszec 0:1 GKS 1962 Jastrzębie-Zdrój – Podlesianka Katowice 6:0 Unia Racibórz – Górnik Pszów 0:1 GKS II Katowice – Jedność '32 Przyszowice 6:0