- Przy niewielkim liczebnie wsparciu bardziej doświadczonych zawodniczek nasza młodzież pokazała się z bardzo dobrej strony. Mamy awans do dalszych gier pucharowych, po „wyszarpanym” przez dziewczyny zwycięstwie. Kluczem była dobra w defensywie - przyznał na łamach strony klubowej trener bielszczanek, Samuel Jania.

 

 

Pierwsza połowa była bardzo udana dla futsalistek Rekordu. W tym sezonie bielszczanki dwukrotnie mierzyły się z drużyną Respektu - raz górą były "rekordzistki, a następnie spotkanie zakończyło się podziałem punktów. Zestawienie personalne Rekordu jednak nieco odbiegało od tego, co widzieliśmy w zasadniczej części sezonu ligowego. Mimo to bielszczanki pokazały się z dobrej strony, szczególnie w pierwszej połowie. Dwukrotnie bramkarkę Respektu pokonywała Martyna Gąsiorek, która wpierw celnie przymierzyła w tzw. długi róg a następnie zrobiła pożytek z dobrze rozegranego rzutu rożnego. 

 

Po zmianie stron do głosu zaczęły dochodzić futsalistki z Myślenic, które wykorzystywały błędy w defensywie "rekordzistek". W efekcie ponownie mieliśmy remis i kwestia awansu do kolejnej rundy znów była otwarta. W końcówce jednak bielszczanki wykazały się się zimną krwią. Chwilę przed końcem meczu bramkę na wagę zwycięstwa i promocji do półfinału Pucharu Polski zdobyła MVP meczu, M. Gąsiorek.