Drogę z piekła do nieba przeszli zawodnicy z Dankowic w meczu z Błyskawicą, którzy do przerwy schodzili z jednobramkową stratą do swego rywala po golu Łukasza Halamy z rzutu karnego. Po zmianie stron jednak Pasjonat rzucił się do odrabiania strat i dzięki konsekwencji i woli walki zdołał przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść wygrywając ostatecznie 2:1 w meczu z drużyną z Drogomyśla. - Chciałbym podziękować swoim zawodnikom za ten mecz i za całą rundę. Zrobiłem to już w szatni, ale też chcę publicznie ukazać swoją wdzięczność. Takie zwycięstwo smakuje podwójnie. Wyszarpaliśmy te trzy punkty i się z tego cieszymy, choć wiedzieliśmy, że z takim rywalem, jak Błyskawica łatwo nie będzie - ocenił szkoleniowiec Pasjonata Artur Bieroński. 

Istotnie, runda jeszcze nie zakończyła się dla dankowiczan, którzy jednak rozegrają spotkanie z Góralem, które pierwotnie zakończyło się walkowerem. - Cieszymy się z tej decyzji, gdyż jak wygramy ten mecz zakończymy rundę jesienną na podium. Pracujemy ciężko w dalszym ciągu, aby być dobrze przygotowanym do tego spotkania - klaruje Bieroński.