Na wyjeździe, w starciu z Odrą Wodzisław Śląski, zainaugurowali sezon futboliści bialskiej Stali, prezentując się w mocno zmienionym obliczu.

gks katowice - bks stal

Kilka nowych postaci pojawiło się już w wyjściowym składzie desygnowanym na murawę przez trenera Jana Furlepę. Otwarcie w wykonaniu bielszczan było pozytywne. W okresie początkowych 20 minut goście mogli zanotować trafienie, czego szczególnie bliski był Luke Uzoma. Zgoła odmienne oblicze miały dalsze fragmenty pierwszej połowy, toczone pod znakiem przewagi Odry, także wskutek prostych błędów ekipy z Bielska-Białej. Gospodarze co rusz „zatrudniali” Krzysztofa Kozika, który bronił m.in. próby spoza pola karnego autorstwa Tomasza Młynka i Sebastiana Markiewicza. Drugą połowę przyjezdni także rozpoczęli aktywnie. „Wrzutki” w pole karne siały trochę zamieszania w szeregach wodzisławian. Z kolei w 66. minucie z rzutu wolnego uderzył precyzyjnie Uzoma, ale bramkarz miejscowych i z tym strzałem poradził sobie. Stałe fragmenty gry mogły okazać się kluczowe na finiszu konfrontacji, tym bardziej, że ekipa BKS-u egzekwowała je coraz częściej. Niewiele zabrakło natomiast, by to Odra triumfowała. Sytuację sam na sam z rywalem obronił w 90. minucie golkipera bialskiej Stali, zapewniając swojej drużynie remis - wynik identyczny, jak w przypadku tercetu pozostałych zespołów z naszego regionu w III lidze śląsko-opolskiej, grupie południowej.

Odra Wodzisław Śląski – BKS Stal Bielsko-Biała 0:0

BKS Stal: Kozik – Kopeć (85' Habdas), Sornat, Antczak, Zdolski, Rucki (22' Lewandowski), Wójcik, Czaicki (60' Łybyk), Caputa, Uzoma, Pontus (72' Brychlik) Trener: Furlepa