Tylko Miedź Legnica tzw. pośrednikom transakcyjnym w okresie od 1 kwietnia 2019 do 31 marca 2020 zapłaciła więcej aniżeli Podbeskidzie, bo aż 463,5 tys! Odnotujmy jednak, że Miedziowi w poprzednim sezonie występowali w PKO Ekstraklasie, gdzie stawki są zdecydowanie wyższe. Klub z Bielska-Białej agentom piłkarskim wypłacił aż 439,1 tys. - Musimy pamiętać, że jest to kwota brutto, więc należy ją pomniejszyć o 23 procent. Zdajemy sobie sprawę z tego, że jest to dużo, ale takie niestety są realia - mówi nam Bogdan Kłys, prezes Podbeskidzia. 
 
Budżet klubu spod Klimczoka w tym sezonie wynosi ok. 11 milionów złotych. Na pośredników transferowych wydano więc ok. 3,3 procent budżetu. - Wysokość tych kwot oznacza wysokość kontraktów. My płacimy agentom ok. 8 procent netto od zarobków piłkarza i trenerów. Proszę też pamiętać, że ta kwota nie powstała tylko za mojej prezesury. Klub w czasie mojej kadencji pozyskał 11 nowych piłkarzy. Raport przedstawia wypłacone kwoty, a nie zobowiązania z tego tytułu. My mamy opłacone wszystkie faktury - podkreśla.

- Jesteśmy spółką akcyjną i wszystkie wydatki w klubie są oficjalne, nie mamy żadnych tajemnic. Co zarobimy, to możemy wydać - tak działa rynek. Jako jeden z nielicznych klubów nie mamy żadnych przeterminowanych zobowiązań finansowych. W marcu piłkarze oraz pracownicy klubu otrzymali pełne wynagrodzenia. W kwietniu i maju jest ono obcięte o 50 procent, ale w czerwcu, jeżeli wznowione zostaną rozgrywki, klub będzie wypłacał całość wynagrodzeń - zdradza. 


W dobie pandemii koronawirusa w klubie powstała grupa robocza mająca na celu ograniczenie wydatków. Dzięki temu sytuacja finansowa Górali pozostaje stabilna. - Zdaniem ekspertów zdrowy klub nie przeznacza więcej niż 60 procent budżetu na wynagrodzenia piłkarzy. My na ten cel przeznaczamy 45 procent, zaś na wszystkich pracowników klubu - piłkarzy I i II drużyny, trenerów i administrację ok. 57 procent - obrazuje nasz rozmówca. 

W PKO Ekstraklasie, do której aspiruje Podbeskidzie, kwota wypłacana pośrednikom transferowym jest aż 15 razy większa niż w I lidze. Dość wspomnieć, że łącznie z klubów szczebla centralnego agenci otrzymali ponad 38 mln złotych - 35 mln wypłaciły ekipy z PKO Ekstraklasy, 2,2 mln złotych reprezentanci Fortuny I ligi, zaś 627 tys. złotych II-ligowcy. Na szczycie ekstraklasy jest Legia Warszawa (8,1 mln). Podium uzupełniają: Wisła Płock (6,5 mln) oraz Pogoń Szczecin (4,1 mln). 

Poniżej raporty: