Błyskawica w Rajczy zdobyła cenne punkty w kontekście walki o mistrzostwo Bielskiej Ligi Okręgowej. Gola na wagę zwycięstwa w doliczonym czasie gry strzelił Bartosz Szołtys. Po meczu, nieprzychylnie o boisku na jakim przyszło grać zawodnikom (przeczytaj TUTAJ) wypowiedział się opiekun drogomyślan, Krystian Papatanasiu. - Boisko było bardzo ciężkie. Ale cały dzień padał deszcz, więc ciężko, aby było lepsze. Nasza murawa jest mocno wyeksploatowana. Dobrze, że gramy teraz dwa mecze na wyjeździe - ustosunkował się do tych "zarzutów" Tomasz Fijak, trener Soły. 
 
Niedzielne widowisko było bardzo wyrównane. Błyskawica objęła prowadzenie w 81. minucie, ale już po chwili gospodarze wyrównali. Remisu nie udało im się jednak dowieźć. - Zasłużyliśmy co najmniej na punkt. Mecz był wyrównany, obie drużyny zagrały bardzo ambitnie. Lecz to my sytuacji bramkowych mieliśmy więcej - zauważył Fijak, który w dalszej części pomeczowej wypowiedzi chwali swój zespół. - Odkąd jestem trenerem Soły był to najlepszy mecz tej drużyny. Idziemy do przodu, nasza gra wygląda coraz lepiej. Dlatego do spotkania z Cukrownikiem podchodzę pełen optymizmu. Do Chybia jedziemy po 3 punkty - zapewnił szkoleniowiec futbolistów z Rajczy.