Ani razu piłkarze ze Ślemienia nie zdołali w toku sparingowej potyczki zaskoczyć defensywy Rekordu U-19. Próby strzałów z dystansu to wszystko na co ofensywnie było stać Smreka, istotnie osłabionego w tym aspekcie brakiem Filipa Bąka. Ale i w formacji obronnej do optimum sporo zabrakło. Szkoleniowiec Piotr Jaroszek nie mógł skorzystać z duetu podstawowych defensorów – Dominika BarcikaMarcina Pośpiecha, a eksperymentalne zestawienie w „tyłach” nie zapobiegło utracie łącznie 4 goli przy i tak całkiem niezłej postawie bramkarza Rafała Pępka.

– Fizycznie różnica była spora, ale tego w jakimś sensie mogliśmy się spodziewać. Dobiły nas ponowne braki kadrowe. Było nas zbyt mało, żeby nawiązać równorzędną walkę z takim przeciwnikiem, jeśli chodzi o wynik meczu – ocenia trener ekipy ze Ślemienia, w barwach której wystąpili zawodnicy o statusie testowanych. Jeden z nich to Brazylijczyk o podobnych parametrach do Riana Machado, który nie tak dawno klub z Żywiecczyzny opuścił. Transfer ten bliski jest finalizacji.