Piłka nożna - IV liga
Bramkostrzelni testowani
Ciekawie przebiegała wczesnosobotnia rywalizacja sparingowa Drzewiarza z Pasjonatem.
Konfrontację beskidzkich zespołów w Jasienicy zainicjowało trafienie Wojciecha Małysza, który wykazał się największym wyczuciem przy kornerze Wojciecha Sadloka. Był to jeden z dwóch istotnych akcentów Pasjonata, obok bramki wyrównującej wynik na 2:2 autorstwa Adriana Szarego. Młody dankowiczanin w dogodnej sytuacji znalazł się po dwójkowej akcji Sadloka z Jakubem Ogiegło.
A wyżej notowany Drzewiarz? Strzelał w sobotę głównie za sprawą piłkarzy testowanych, trzech z tego grona zapisało się w meczowym protokole po stronie łupów. Na słowa wyróżnienia zapracował również Dariusz Łoś, dwukrotnie asystujący, choć notę pomocnika obniżył niewykorzystany jeszcze w premierowej odsłonie rzut karny. Jasieniczanie mieli od przeciwnika więcej okazji, m.in. w poprzeczkę głową wcelował Dawid Gola. Potencjalne nabytki IV-ligowca w Jasienicy mają w znaczący sposób podnieść jakość gry zespołu. – Jesteśmy blisko wartościowych wzmocnień – mówi z zadowoleniem szkoleniowiec Wojciech Jarosz.
Dankowiczanie nakreślone założenia także długo realizowali właściwie, ale... – Ostatnie 20. minut to totalna nonszalancja w naszych poczynaniach. Wykładaliśmy piłkę rywalowi i zapłaciliśmy za to stratą goli – podsumowuje dzisiejszy test trener Artur Bieroński.
Protokół meczowy poniżej.
A wyżej notowany Drzewiarz? Strzelał w sobotę głównie za sprawą piłkarzy testowanych, trzech z tego grona zapisało się w meczowym protokole po stronie łupów. Na słowa wyróżnienia zapracował również Dariusz Łoś, dwukrotnie asystujący, choć notę pomocnika obniżył niewykorzystany jeszcze w premierowej odsłonie rzut karny. Jasieniczanie mieli od przeciwnika więcej okazji, m.in. w poprzeczkę głową wcelował Dawid Gola. Potencjalne nabytki IV-ligowca w Jasienicy mają w znaczący sposób podnieść jakość gry zespołu. – Jesteśmy blisko wartościowych wzmocnień – mówi z zadowoleniem szkoleniowiec Wojciech Jarosz.
Dankowiczanie nakreślone założenia także długo realizowali właściwie, ale... – Ostatnie 20. minut to totalna nonszalancja w naszych poczynaniach. Wykładaliśmy piłkę rywalowi i zapłaciliśmy za to stratą goli – podsumowuje dzisiejszy test trener Artur Bieroński.
Protokół meczowy poniżej.