Wielu emocji dostarczają mecze z udziałem Podbeskidzia. Robert Kasperczyk, były szkoleniowiec tego zespołu, na łamach portalu Sportslaski.pl pozytywnie komentuje grę „Górali” w ocenie minionej kolejki.

kasperczyk_tsp_goral

– To taka klasyka w kontekście meczów Podbeskidzia. Spotkanie z Jagiellonią przypomina stare dobre czasy – mówi Robert Kasperczyk. – Obojętne, jaki jest wynik w końcówce meczów z udziałem „Górali”, to w doliczonym czasie gry telewizorów wyłączać nie można! Brawa za determinację i kolejną bramkę Darka Kołodzieja. A są to przecież gole na wagę punktów. Gratuluję osobiście Darkowi i całemu zespołowi. Być może taką wiosnę, jak poprzednia ciężko będzie powtórzyć, ale wyniki z początku tej rundy dają w Bielsku-Białej nadzieję – dodaje optymistycznie trener, który Podbeskidzie wprowadził na futbolowe salony T-Mobile Ekstraklasy.

Obecnie Robert Kasperczyk pracuje w II-ligowym Motorze Lublin, gdzie także ma do zrealizowania cel. – Jesteśmy niespełna dwa tygodnie przed inauguracją rundy wiosennej. Zespół został wzmocniony, a cel jaki mamy to znalezienie się w gronie ośmiu najlepszych zespołów naszej grupy, by trafić w kolejnym sezonie do centralnej, elitarnej II ligi – zauważa były opiekun „Górali”.

Podsumowanie w całości dostępne jest na portalu SPORTSLASKI.PL.