
Piłka nożna - IV liga
Cel „pudło”
Przy korzystnych rozstrzygnięciach w tę sobotę piłkarze z Landeka mogli nawet w razie wygranej nad Odrą Centrum zameldować się na IV-ligowym podium.
Oba zadania krótko nadmienione wykonane zostały. W domowym meczu potknięcie zaliczył Drzewiarz, równolegle i po sąsiedzku Spójnia zaś miała nie lada powody do fetowania. Dziś podopieczni trenera Krystiana Odrobińskiego byli aż do bólu skuteczni.
Rozbijanie Odry Centrum gospodarze zainicjowali już w pierwszej połowie. W 10. minucie Szymon Kubica głową zwieńczył dośrodkowanie aktywnego Bartosza Rutkowskiego. Wynik uległ korekcie na rzecz landeczan w 32. minucie. Tym razem to Paweł Kozioł asystował, a uderzeniem po dalszym słupku Mykhailo Lavruk dopisał się do listy strzelców. Jeszcze w 38. minucie Szymon Kuś spożytkował „centrę” Rutkowskiego z rzutu rożnego, dzięki czemu miejscowi mogli z większym spokojem podchodzić do odsłony rewanżowej.
W niej także gole dla Spójni padały niczym z przysłowiowego rogu obfitości. W 64. minucie ponownie Rutkowski dogrywał, ponownie też idealnie głowę do piłki dostawił Kubica. Na nic zdały się wysiłki wodzisławian, by wynik poprawić. Uczynili to wprawdzie przyjezdni w 73. minucie, ale odpowiedź IV-ligowca z Landeka była wyborna. Daniel Sobas wpierw nie zawiódł po wrzutce Jakuba Mencnarowskiego, a w 83. minucie rezultat meczu ustalił wskutek wcześniejszej pomyłki obrońcy rywala.
Rozbijanie Odry Centrum gospodarze zainicjowali już w pierwszej połowie. W 10. minucie Szymon Kubica głową zwieńczył dośrodkowanie aktywnego Bartosza Rutkowskiego. Wynik uległ korekcie na rzecz landeczan w 32. minucie. Tym razem to Paweł Kozioł asystował, a uderzeniem po dalszym słupku Mykhailo Lavruk dopisał się do listy strzelców. Jeszcze w 38. minucie Szymon Kuś spożytkował „centrę” Rutkowskiego z rzutu rożnego, dzięki czemu miejscowi mogli z większym spokojem podchodzić do odsłony rewanżowej.
W niej także gole dla Spójni padały niczym z przysłowiowego rogu obfitości. W 64. minucie ponownie Rutkowski dogrywał, ponownie też idealnie głowę do piłki dostawił Kubica. Na nic zdały się wysiłki wodzisławian, by wynik poprawić. Uczynili to wprawdzie przyjezdni w 73. minucie, ale odpowiedź IV-ligowca z Landeka była wyborna. Daniel Sobas wpierw nie zawiódł po wrzutce Jakuba Mencnarowskiego, a w 83. minucie rezultat meczu ustalił wskutek wcześniejszej pomyłki obrońcy rywala.