
Piłka nożna - Liga Okręgowa
„Chaos na boisku, wynik poszedł w świat”
Daleko od przyzwoitej wypadła sparingowa premiera dla LKS-u Leśna. Wysoka porażka z ligowym rywalem nie stanowi jednak powodów do nadmiernego niepokoju.
Koszarawa ekipę z Leśnej ograła w niedzielne popołudnie aż 6:0, a wynik znacząco odzwierciedlił to, co działo się na murawie. – W naszych poczynaniach jest na razie sporo chaosu, więc mamy nad czym pracować. Za nami dopiero dwa tygodnie treningów, dlatego trudno o daleko idące wnioski na podstawie wspomnianego meczu. Tym bardziej, że byliśmy mocno osłabieni kadrowo – ocenia trener LKS-u Wojciech Zuziak, przywołując w aspekcie personalnym absencje Macieja Krysty, Kamila Zonia, Sebastiana Niewdany, Arkadiusza Urbańskiego, czy Marcina Bieguna. – Zasłużenie wygrał zespół mający kilku zawodników z wyższymi umiejętnościami w składzie. My chcieliśmy przede wszystkim swoje wybiegać – dopowiada nasz rozmówca.
Szkoleniowiec leśnian liczy, że wysoka przegrana podziała na zespół mobilizująco. – Wynik poszedł w świat, więc zrobimy wszystko, aby w kolejnych sprawdzianach wypaść już dużo lepiej. Na treningach mam do dyspozycji po 15-16 zawodników i napawa to optymizmem, że dobrą formę uda się nam zbudować – klaruje Zuziak.
W najbliższą niedzielę piłkarze LKS-u Leśna ponownie zawitają do Czechowic-Dziedzic. O godzinie 11:00 rozpocznie się ich sparing z liderem żywieckiej A-klasy Metalem Węgierska Górka.
Szkoleniowiec leśnian liczy, że wysoka przegrana podziała na zespół mobilizująco. – Wynik poszedł w świat, więc zrobimy wszystko, aby w kolejnych sprawdzianach wypaść już dużo lepiej. Na treningach mam do dyspozycji po 15-16 zawodników i napawa to optymizmem, że dobrą formę uda się nam zbudować – klaruje Zuziak.
W najbliższą niedzielę piłkarze LKS-u Leśna ponownie zawitają do Czechowic-Dziedzic. O godzinie 11:00 rozpocznie się ich sparing z liderem żywieckiej A-klasy Metalem Węgierska Górka.