Ostatnie słabsze mecze w wykonaniu Pasjonata Dankowice sprawiły, że zespół ten znalazł się niebezpiecznie blisko strefy spadkowej. Spotkanie z Zaporą Wapienica miało więc odbudować zespół i przede wszystkim okazać się zwycięskim. Nieoczekiwanie jednak bardzo szybko, prowadzenie padło łupem gości. W 7. minucie skiksowała defensywa miejscowych, a w sytuacji sam na sam znalazł sięMateusz Lis, sytuacji nie marnując. Sensacją, pachniało jednak ledwie przez 120 sekund, bo błyskawicznie do wyrównania doprowadził Łukasz Błasiak. Ale kiedy wydawało się, że równie szybko Pasjonat obejmie prowadzenie, gospodarze nieporadnie grali z "przodu", marnując multum sytuacji. Miejscowi uspokoili się dopiero w 40. minucie, kiedy do siatki trafił grający szkoleniowiec dankowiczan -Artur Bieroński. Po pauzie, sytuacja nie uległa zmianie, a w przypadku gości, wręcz pogorszeniu. Zapora z minuty na minutę słabła, a napór miejscowych nie malał. W efekcie, na 3:1 podwyższył Błasiak, później zaś po bardzo składnej akcji, strzelec dwóch goli zamienił się w asystenta i idealnie obsłużył Marcina Stasicę, który sfinalizował całą akcję. A w końcówce, Zapora "pękła" doszczętnie... Gospodarze dołożyli kolejne trzy trafienia, gromiąc rywali aż 7:1! - Młodzież jest nieobliczalna. A mamy przecież bardzo młody skład. W dodatku w końcówce nie mieliśmy już sił i skończyło się tak wysoką porażką - skwitował Paweł Lewkowicz, kierownik gości. Pasjonat Dankowice - Zapora Wapienica 7:1 (2:1) 0:1 Lis (7') 1:1 Błasiak (9') 2:1 Bieroński (40') 3:1 Błasiak (62') 4:1 Stasica (73') 5:1 Habdas (85', gol samobójczy) 6:1 Michał Wróbel (88', z rzutu karnego) 7:1 Mazur (90') Pasjonat: Chmielewski - Bieroński, Kocierz (77' Michał Wróbel), Lisewski (67' Mazur), Stasica (81' Wydra), Śliwa, Adamczyk, Lech (60' Herzyk), Tworek, Marcin Wróbel, Błasiak Trener: Bieroński Zapora: Kostyra - Wojnicz, Bałchan (75' Mazurek), Bojara (73' Błędowski), Brąblik, Grzybek, Lis, Motyka, Rak, Habdas, Matusiak (82' Krzempek) Trener: Pankiewicz