
„Czujemy już trudy tego roku”
Tuż za podium, a może i na najniższym jego stopniu rundę jesienną zakończyć będą mogli piłkarze z Pietrzykowic, którzy w miniony weekend przybliżyli się do tego wyjazdowym zwycięstwem.
Bory konfrontację w Wiśle rozpoczęły źle, bo już w 4. minucie to gospodarze strzelili gola. – Pierwszy kwadrans mieliśmy fatalny, ale zdołaliśmy na szczęście dobrze zareagować i przejąć inicjatywę – przyznaje Sebastian Gruszfeld, trener ekipy z Pietrzykowic, która na prowadzenie 3:1 wysforowała się jeszcze przed półmetkiem spotkania 14. kolejki.
Zwycięstwo finalne w stosunku 4:2 jest o tyle ważne, że po stronie punktowych zdobyczy reprezentanta podokręgu żywieckiego pojawiła się cyfra „3”. Jeśli w najbliższy świąteczny czwartek Bory zdołają u siebie co najmniej zremisować z Piastem Cieszyn, to zachowają 4. miejsce w stawce. A w razie wygranej mogą nawet przy sprzyjających okolicznościach przezimować na „pudle”. – Czujemy już trudy tego roku. Nasza gra nie jest na takim poziomie intensywności, jak jeszcze kilka tygodni temu – zaznacza trener pietrzykowiczan, szybko dodając: – Będziemy chcieli zdobyć punkty w ostatnim meczu. Utrzymanie obecnej lokaty byłoby dużym wydarzeniem dla naszego zespołu.