Krakowianki były faworytem tego spotkania i ze swej roli wywiązały się wzorowo. Biało-zielone nie uchroniły się z kolei od błędów w defensywie, co było kluczowe dla losów meczu. W 10. minucie "akademiczki" objęły prowadzenie, po tym jak Natalia Sitarz głową pokonała Klaudię Ciupę po dobrym dośrodkowaniu z boku boiska. Wydawało się, iż kolejne gole dla piłkarek AZS-u to tylko kwestia czasu, wszak ich przewaga w ofensywie była nie podważalna. Przyjezdne były jednak nieskuteczne w swoich poczynaniach. 

 

 

"Rekordzistki" wrzuciły na wyższy "bieg" w końcówce pierwszej połowy. W 40. minucie próbę Klaudii Adamek zatrzymała bramkarka gości, podobnie jak 60 sekund później Karoliny Czyż. Niemniej, mimo przewagi AZS-u, rezultat cały czas był kwestią otwartą, lecz... 

 

Wszelkie nadzieje Rekordu rozwiało trafienie z 55. minuty, gdy Katarzyna Daleszczyk na bramkę zamieniła wrzutkę z rzutu rożnego. To wyraźnie podcięło "skrzydła" piłkarkom Rekordu, które straciły przekonanie w odwrócenie losów spotkania. Ostatecznie w debiutanckim meczu na szczeblu Ekstraligi Kobiet Rekord uległ AZS-owi UJ Kraków 0:2.