- To był nasz najcięższy mecz. Wiedzieliśmy dużo o rywalu, miał on swój pomysł na grę i mimo że był on prosty, to jednak realizowany był bardzo skutecznie - przyznał po meczu w rozmowie z naszym portalem trener Rotuza Jakub Kubica. 

 

 

Premierowa odsłona meczu była dość ciekawa dla oka kibica, pomimo że goli w niej nie ujrzeliśmy. Po niemrawym początku obie ekipy zagrały dużo bardziej odważniej w ofensywie. W 24. minucie Szymon Skęczek był bliski zdobycia bramki na wagę prowadzenia. Chwilę wcześniej w bramce Rotuza dobrze interweniował Miłosz Miłkowski. W 34. minucie Marcin Zarychta dobrze uderzał głową z rzutu rożnego, lecz minimalnie zabrakło mu szczęścia, a następnie Rafał Adamczyk trafił w boczną siatkę. 

 

W końcu jednak doczekaliśmy się tego, co w futbolu najważniejsze. W 49. minucie Skęczek spuentował golem świetne dogranie od Bartłomieja Świerkota. Na tym jednak bronowanie nie zamierzali poprzestać i w 62. minucie było już 2:0, gdy Adamczyk z bliskiej odległości wykończył akcję Mateusza Wronki. Nieco ponad 10. minut później goście pokusili się o bramkę kontaktową po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, lecz na więcej Rotuz nie pozwolił i po ostatnim gwizdku arbitra cieszył się z 3. wygranej w 3. meczu w Lidze Okręgowej Bielsko-Tyskiej.