Przez większość meczu optyczna przewaga bez wątpienia należała do jaworzan. Ta jednak długo pozostawała nie udokumentowana przez nich. Dopiero w 78. minucie Michał Sztykiel zdołał sforsować obronę rywala. Jak się później okazało, gol ten ustalił losy spotkania. - Był to mecz, w którym prowadziliśmy grę, a zespół gości czyhał na skuteczne kontrataki. Mieliśmy kilka dogodnych sytuacji na strzelanie bramki, ale zabrakło skuteczności oraz szczęścia. Najważniejsze, że finalnie zgarnęliśmy komplet punktów! Chłopaki zostawili wiele zdrowia na boisku! Szczególne uznania należą się naszej formacji defensywnej, która zagrała na wysokim poziomie - mówi Janusz Cyran, zawodnik Czarnych w rozmowie ze stroną klubową. 

 

 

O tym, że nie było to łatwe spotkanie mówi również trener Czarnych. - Trzeba było się napocić, aby zgarnąć trzy punkty w tym meczu. LKS zagrał bardzo ambitni i agresywnie, co sprawiło nam trochę kłopotów. Ostatecznie wygraliśmy i uważam, że zasłużenie - byliśmy lepszą drużyną w tym spotkaniu - ocenia Krzysztof Dybczyński. 

 

Zespół z Jaworza ostatni mecz ligowy w rundzie jesiennej zagra w najbliższy czwartek, a ich rywalem będzie LKS Łąka. - W czwartek udamy się do Łąki na ostatnie spotkanie w tej rundzie. Wierzę, iż zwycięsko zakończymy zmagania w tym roku kalendarzowym! - dodaje Cyran.