
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Derby ciekawe i otwarte
Sporo wrażeń i bramek dostarczyła dzisiejsza potyczka LKS-u Bestwina z Przełomem Kaniów.
Drużyna z Bestwiny rozpoczęła derbową konfrontację z wysokiego C. Już w 4. minucie gospodarze fetowali trafienie, po tym jak Szymon Skęczek wykorzystał prostopadłe podanie od Patryka Wentlanda. Chwilę później LKS prowadził już 2:0. Ponownie na listę strzelców wpisał się Skęczek, który tym razem został "obsłużony" świetnym podaniem między obrońców przez Michała Gacka.
Kolejne minuty pierwszej części meczu toczyły się pod kontrolą drużyny z Bestwiny. Przełom tylko raz zagroził bramce strzeżonej przez Mateusza Kudrysa. LKS miał jeszcze kilka sytuacji do podwyższenia rezultatu, lecz miejscowi swego dopięli dopiero tuż przed końcem tej odsłony spotkania. Dawid Gleindek dobrze zachował się w zamieszaniu pod bramką ekipy z Kaniowa, które "powstało" wskutek rzutu rożnego.
Zaraz po przerwie trener Przełomu, Wiesław Kucharski asygnował do gry Volodymyra Zavadkę. Ukrainiec zanotował wejście "smoka" i już po kilkudziesięciu sekundach przebywania na boisku trafił do siatki, po tym jak wykorzystał podanie z bocznego fragmentu boiska. Najwięcej emocji w w drugiej połowie dostarczyła końcówka. W 82. minucie Gleindek pewnie wykonał rzut karny podyktowany za faul na Mateuszu Wójtowiczu. Notabene, młody piłkarz LKS-u zasłużył na słowa pochwały za dzisiejszy mecz, a chwilę wcześniej mógł wpisać się na listę strzelców, lecz na przeszkodzie M.Wójtowiczowi stanął słupek.
Goście w końcówce zredukowali rozmiary porażki, za sprawą gola Roberta Jurczygi, który posłał piłkę obok wybiegającego Kudrysa.
Kolejne minuty pierwszej części meczu toczyły się pod kontrolą drużyny z Bestwiny. Przełom tylko raz zagroził bramce strzeżonej przez Mateusza Kudrysa. LKS miał jeszcze kilka sytuacji do podwyższenia rezultatu, lecz miejscowi swego dopięli dopiero tuż przed końcem tej odsłony spotkania. Dawid Gleindek dobrze zachował się w zamieszaniu pod bramką ekipy z Kaniowa, które "powstało" wskutek rzutu rożnego.
Zaraz po przerwie trener Przełomu, Wiesław Kucharski asygnował do gry Volodymyra Zavadkę. Ukrainiec zanotował wejście "smoka" i już po kilkudziesięciu sekundach przebywania na boisku trafił do siatki, po tym jak wykorzystał podanie z bocznego fragmentu boiska. Najwięcej emocji w w drugiej połowie dostarczyła końcówka. W 82. minucie Gleindek pewnie wykonał rzut karny podyktowany za faul na Mateuszu Wójtowiczu. Notabene, młody piłkarz LKS-u zasłużył na słowa pochwały za dzisiejszy mecz, a chwilę wcześniej mógł wpisać się na listę strzelców, lecz na przeszkodzie M.Wójtowiczowi stanął słupek.
Goście w końcówce zredukowali rozmiary porażki, za sprawą gola Roberta Jurczygi, który posłał piłkę obok wybiegającego Kudrysa.