
Długi mecz
Ciekawie zapowiadała się sparingowa potyczka lidera IV ligi śląskiej, grupy 2 z wiceliderem III ligi opolsko-śląskiej, grupy południowej. Bielski Rekord rywalizował z GKS-em Jastrzębie na dystansie trzech tercji.
Trzy części meczu, po 40 minut każda. Na takie rozwiązanie zdecydowali się przed pierwszym gwizdkiem arbitra szkoleniowcy obu zespołów. Jako pierwsi bramkę zdobyli podopieczni Grzegorza Łukasika. Po upływie kwadransa sytuację oko w oko z golkiperem „rekordzistów” wykorzystał Kamil Gorzała. Kolejny gol, po bezbramkowej drugiej tercji, padł dopiero w minucie 106. Do remisu doprowadził Mieczysław Sikora. Chwilę później na listę strzelców wpisał się Kamil Żołna. Wypożyczony z Czarnych-Górala Żywiec pomocnik ustalił wynik rywalizacji.
W zespole prowadzonym przez Wojciech Gumolę po raz kolejny wystąpił trenujący od początku okresu przygotowań z Rekordem Bartłomiej Wasiluk. 18-latek jest wychowankiem klubu TOP ’54 Biała Podlaska. Niebawem były zawodnik trzecioligowej Chełmianki Chełm oraz młodzieżowych reprezentacji Polski powinien formalnie zostać "biało-zielonym" piłkarzem.
GKS 1962 Jastrzębie-Zdrój - Rekord Bielsko-Biała 1:2 (1:0, 0:0, 0:2) Gole dla Rekordu: Sikora, Żołna
Rekord: Chwałka - Gaudyn, Rucki, Bojdys, Waliczek, Papatanasiu, Wasiluk, Sikora, Woźniak, Ogrocki, Koczur oraz Profic, Grześ, Biel, Żołna, Maślorz, Szymański, Cybulski, Bryk, Warywoda Trener: Gumola