- Był to mecz pod naszą kontrolą. Cieszymy się z wygranej, po ostatnich gorszych momentach. Jestem zadowolony z drużyny i mam nadzieję, że w końcu "odpaliliśmy" - mówi trener Górala, Dariusz Rucki. 

 

Już po 60 sekundach gry Góral mógł objąć prowadzenie, jednak Bartłomiej Rucki nie wykorzystał sytuacji sam na sam. Następnie znów stanął przed szansą, lecz jego uderzenie z półwoleja świetnie obronił golkiper Soły. W końcu jednak Góral dopiął swego. Andrzej Łacek przytomnie dobił uderzenie Dariusza Juroszka. Zanim kibice zdążyli nacieszyć się premierowym trafieniem padło... kolejne. W odstępie 55. sekund A. Łacek znów fetował trafienie w bliźniaczych okolicznościach - z tą różnicą, że tym razem dobijał strzał Dawida Colika, który... 

 

... w 65. minucie ujrzał czerwoną kartkę, w konsekwencji dwóch żółtych. Paradoksalnie, do tego momentu Góral oddał inicjatywę rywalowi i był to najlepszy moment Soły w tym spotkaniu. Grając w "10" zespół z Istebnej zaczął lepiej się prezentować, co zaowocowało trafieniem na 3:0. Wynik meczu w 83. minucie ustalił B. Rucki, finalizując indywidualną akcję Krzysztofa Urbaczki.