W pierwotnym terminie starcie MRKS-u z Góralem nie odbyło się, wczoraj rozegranie meczu utrudniły warunki pogodowe. Przerwany w 62. minucie mecz zostanie jednak dokończony.

Czechowice rr Kluby wspólnie doszły do porozumienia, że wynik zaległej potyczki ligi okręgowej winien rozstrzygnąć się na boisku. Toteż rezultat 0:0 ustalony po godzinie rywalizacji nie będzie tym ostatecznym, bo i o takim rozwiązaniu po wczorajszym fragmencie spotkania była mowa. – Chcemy zachować się z duchem sportu – zgodnie twierdzą w obu klubach, choć w przypadku Górala w grę wchodzi konieczność drugiego wyjazdu do Zabrzega w środku tygodnia, co z różnych przyczyn nie jest łatwe.

Arbiter wczorajsze zawody przerwał po 62. minutach gry, gdy nad stadionem przechodziła burza z rzęsistymi opadami. Żadnej z drużyn nie udało się do tego momentu zdobyć gola, bliżej tego byli gospodarze. Przez około dwa kwadranse swojej wyższości tak czechowiczanie, jak i goście z Żywca będą mogli dowieść w czwartek 2 czerwca od godziny 18:00, kiedy konfrontacja zostanie wznowiona. Przypomnijmy – bez udziału zorganizowanej grupy kibiców Górala wobec wcześniejszej decyzji Wydziału Gier Beskidzkiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej.