
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Dominacja po zmianie stron
W derbach Żywiecczyzny wyrównana była tylko premierowa odsłona gry.
– Zasłużyliśmy na tą wygraną. Zagraliśmy w trochę innym ustawieniu, które jak się okazało sprawdziło się – stwierdził na wstępie szkoleniowiec Orła Seweryn Kosiec. Beniaminek z Łękawicy przyjechał do Żywca, jak... do siebie. Przez pierwszą połowę w głównej mierze to on nadawał ton spotkania. Dłużej operował piłką, miał optyczną przewagę, choć nie wynikały z tego 100-procentowe sytuacje. Koszarawa swoich szans szukała po stałych fragmentach, lecz robiła to momentami rozpaczliwie, skutkiem czego w premierowej odsłonie gry bramek nie ujrzeliśmy.
Owe stałe fragmenty wydawały się być główną bronią żywczan, okazały się jednak kluczowe dla Orła. W 54. minucie przyjezdni wyszli na prowadzenie. Dobrze wykonany rzut rożny na gola zamienił defensor Damian Piecha. Chwilę później Orzeł prowadził już dwiema bramkami po trafieniu Michała Dudy. Ostatnie dwa kwadranse należały do gospodarzy, którzy zbyt późno się przebudzili. Podopiecznym Sławomira Białka zabrakło jednak konsekwencji w obronie i w 83. minucie arbiter podyktował "wapno" dla Orła po faulu na Tomaszu Biółce. Z 11. metrów nie pomylił się Robert Mrózek. Gola na otarcie łez dla Koszarawy w 90. minucie zdobył Szymon Gach po dobrej indywidualnej akcji zakończonej strzałem w długi róg.
Owe stałe fragmenty wydawały się być główną bronią żywczan, okazały się jednak kluczowe dla Orła. W 54. minucie przyjezdni wyszli na prowadzenie. Dobrze wykonany rzut rożny na gola zamienił defensor Damian Piecha. Chwilę później Orzeł prowadził już dwiema bramkami po trafieniu Michała Dudy. Ostatnie dwa kwadranse należały do gospodarzy, którzy zbyt późno się przebudzili. Podopiecznym Sławomira Białka zabrakło jednak konsekwencji w obronie i w 83. minucie arbiter podyktował "wapno" dla Orła po faulu na Tomaszu Biółce. Z 11. metrów nie pomylił się Robert Mrózek. Gola na otarcie łez dla Koszarawy w 90. minucie zdobył Szymon Gach po dobrej indywidualnej akcji zakończonej strzałem w długi róg.