Dobre próby z kwalifikacji i serii próbnej zdołał przełożyć na konkurs Piotr Żyła. Wiślanin liczył się w walce o miejsce w czołowej "10". Ostatecznie zanotował 135,5 m i 131 m, dzięki czemu zajął 11. lokatę. Był tym samym dziś zdecydowanie najlepszym z Polaków.

Jakub Wolny wpierw sprawił niespodziankę i wygrał zmagania KO z Austriakiem Manuelem Fettnerem, by w finale zawodów uzyskać awans z 27. na 23. miejsce. Odległości uzyskane przez reprezentanta LKS Klimczok Bystra to 127 m i 132,5 m.
 



Trzecim z beskidzkich skoczków w Garmisch-Partenkirchen był Paweł Wąsek z WSS Wisła w Wiśle, którego 126 m nie wystarczyło na pokonanie Szwajcara Philippa Aschenwalda. 35. pozycję na finiszu konkursu młody zawodnik podzielił z Andrzejem Stękałą (128 m). Na półmetku swój udział w rywalizacji - i to ogromny zawód na nowy rok - zakończyli Dawid Kubacki (126 m) i Kamil Stoch (118 m).

Dominację potwierdził Ryoyu Kobayashi, który podobnie, jak kilka dni temu w Oberstdorfie stanął na najwyższym stopniu podium. Wyprzedził łączną notą o ledwie 0,2 punktu Niemca Markusa Eisenbichlera, który pokusił się o najdalszą odległość 143,5 m. Niespodzianka dnia to 3. miejsce Słoweńca Lovro Kosa.