Sparingiem w Tychach ekipa Górala Żywiec rozpoczęła cykl zimowych gier testowych. Dzisiejsza potyczka miała ciekawy przebieg.

Goral Zywiec rr Bowiem przebiegała w dwóch obliczach. To pierwsze było jak najbardziej korzystne dla żywczan, którzy strzelili rywalowi dwa gole. Z rzutu karnego pewnie przymierzył jeden z testowanych zawodników, prowadzenie Górala podwyższył Przemysław Miodoński. – Na tle solidnego rywala konsekwentnie realizowaliśmy nasze założenia taktyczne – podkreśla Krzysztof Bąk, szkoleniowiec ekipy występującej w bielskiej „okręgówce”.

Po zmianie stron to piłkarze tyskiej „dwójki” prezentowali się lepiej i skuteczniej. Bramki – kontaktową i dającą remis – zdobywali w bliźniaczy sposób, jak goście. Bezbłędnie wyegzekwowali „11” po zagraniu ręką Miodońskiego, by po raz drugi futbolówkę skierować do siatki zabójczą kontrą. Wynik mógł być inny, także z całkowitą korzyścią dla Górala, ale Maciej Konewecki przegrał pojedynek z bramkarzem, a wychodzącego na pozycję sam na sam z golkiperem Marka Gołucha w ostatniej chwili uprzedzili defensorzy GKS-u. Odnotować należy także, że po przerwie trener Bąk zaordynował sporo kadrowych zmian, co nie pozostało bez wpływu na płynność akcji żywieckiej drużyny. Takim testom służą jednak właśnie gry kontrolne.

GKS II Tychy – Góral Żywiec 2:2 (0:2) Gole dla Górala: Testowany zawodnik (z rzutu karnego), P.Miodoński

Góral: Gołek (Michalski) – testowany zawodnik, Tomiczek, Gąsiorek, Klimek, testowany zawodnik, Osmałek, Duraj, Ma.Gołuch, Szymoński, P.Miodoński oraz Gala, Staniak, Mi.Gołuch, Bąk, Konewecki, dwóch testowanych zawodników Trener: Bąk