
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Dwa rzuty karne obronione
Ciekawie przebiegało sparingowe starcie LKS-u Bestwina i Tempa Białka.
Pod znakiem doskonałej skuteczności bestwinian w ofensywie upłynęła premierowa ze sparingowych odsłon. O gole dla LKS-u pokusili się Szymon Skęczek i Patryk Wentland, a podwyższenie wyniku na 3:0 to następstwo „swojaka” po dograniu Krystiana Makowskiego. Co warte odnotowania, trafień mogło, a nawet i powinno być już podczas pauzy więcej. Reprezentant wadowickiej „okręgówki” raz ostemplował słupek, z kolei ze strzałem z „wapna” poradził sobie Jakub Felsch. Pod bramką Tempa szarżował natomiast Mateusz Włoszek, jeszcze przy wyniku bezbramkowym powstrzymany przez golkipera przeciwnika.
Druga część to wreszcie „fant” po stronie ekipy z Białki i niemal natychmiastowa riposta bestwinian. Po krótko rozegranym rzucie rożnym idealnie do siatki wcelował Mateusz Wójtowicz, ustalając wynik na 4:1, które nie do końca przebieg boiskowych zdarzeń oddaje. I w tej połowie – co trzeba uznać za rzecz nieczęsto spotykaną – drugi rzut karny dla Tempa doskonałą paradą „skasował” golkiper bestwińskiej drużyny.
Bestwinianie powetowali sobie tym samym niedawną przegraną sparingową z Koszarawą. – Skuteczność okazała się kluczowa, bo mecz był bardzo wyrównany – skwitował szkoleniowiec LKS-u Sławomir Szymala.
Druga część to wreszcie „fant” po stronie ekipy z Białki i niemal natychmiastowa riposta bestwinian. Po krótko rozegranym rzucie rożnym idealnie do siatki wcelował Mateusz Wójtowicz, ustalając wynik na 4:1, które nie do końca przebieg boiskowych zdarzeń oddaje. I w tej połowie – co trzeba uznać za rzecz nieczęsto spotykaną – drugi rzut karny dla Tempa doskonałą paradą „skasował” golkiper bestwińskiej drużyny.
Bestwinianie powetowali sobie tym samym niedawną przegraną sparingową z Koszarawą. – Skuteczność okazała się kluczowa, bo mecz był bardzo wyrównany – skwitował szkoleniowiec LKS-u Sławomir Szymala.