
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Eksperymenty, kilometry i błędy
Od imponującej strzeleckiej kanonady sparingowe granie rozpoczęli piłkarze Wisły Strumień.
Beniaminek „okręgówki” skoczowsko-żywieckiej do test-meczu z LKS-em Wisła Wielka przystąpił w składzie dalekim od optymalnego. Nie pozostało to bez wpływu na losy potyczki, która zakończyła się triumfem strumienian w stosunku... 7:4. W tercji premierowej trafiali zawodnicy testowani, w kolejnej – zakończonej remisem 3:3 – o bramki dla Wisły postarali się Artur Miły, Dawid Stec i Dawid Łyżwa, całość kanonady zwieńczyli w finalnym 30-minutowym fragmencie sprawdzianu Artur Pryczek i Dariusz Indyk.
Rzecz jasna nie rezultat był podczas sparingowej batalii kluczowy. – Pierwszy mecz miał na celu wybieganie kilometrów, sprawdzenie młodych piłkarzy oraz zawodników mogących nas wzmocnić. Skład tak eksperymentalny sprawił, że pojawiło się sporo błędów indywidualnych, ale też z drugiej strony mieliśmy mnóstwo okazji strzeleckich po dobrych akcjach – ocenił z nutą optymizmu Paweł Szpilarewicz, trener Wisły.
Rzecz jasna nie rezultat był podczas sparingowej batalii kluczowy. – Pierwszy mecz miał na celu wybieganie kilometrów, sprawdzenie młodych piłkarzy oraz zawodników mogących nas wzmocnić. Skład tak eksperymentalny sprawił, że pojawiło się sporo błędów indywidualnych, ale też z drugiej strony mieliśmy mnóstwo okazji strzeleckich po dobrych akcjach – ocenił z nutą optymizmu Paweł Szpilarewicz, trener Wisły.