Po serii wymagających meczów piłkarki Mitechu zagrają w sobotę z rywalem teoretycznie łatwiejszym, nad którym wyższość wynikającą z tabeli trzeba bezwzględnie potwierdzić na boisku.

mitech_zaglebie W ostatnim okresie żywczanki zmierzyły się z wszystkimi najmocniejszymi zespołami Ekstraligi, wypadając w generalnej ocenie niezbyt korzystnie. Z Medykiem i Zagłębiem podopieczne Beaty Kuty nie zdołały wywalczyć żadnego punktu, pechowo odpadły z Pucharu Polski po konfrontacji z Górnikiem Łęczna i tylko trudne spotkanie z AZS-em Wrocław zakończyło się zwycięstwem. W sobotę na „pomyłkę” pozwolić sobie nie mogą, bo wciąż w Żywcu mówi się o tym, że historyczne „pudło” w elicie jest tak blisko, jak nigdy dotychczas.

Najbliższy przeciwnik – ekipa GOSiR Piaseczno – znajduje się aktualnie w strefie spadkowej Ekstraligi. Z 17 meczów udało się wygrać jej ledwie dwa spotkania, oba w charakterze zespołu gospodyń, oba... na wiosnę. W tej rundzie drużyna z Piaseczna prezentuje się więc znacznie lepiej, aniżeli w poprzednim roku. Odżyły nadzieje na utrzymanie, bo strata do 10. w tabeli Olimpii Szczecin to tylko trzy „oczka”. Oczywiście piłkarki GOSiR-u żywczankom przeciwstawią przede wszystkim ambicję i zaangażowanie, bo atuty czysto futbolowe są po stronie mocniejszego Mitechu.

Jesienią żywczanki na własnym boisku pokonały zawodniczki z Piaseczna 3:0. Losy meczu rozstrzygnęły się do przerwy. Inny scenariusz w sobotę wydaje się mimo wszystko mało prawdopodobny. Początek spotkania 18. kolejki o godzinie 15:00.