24-letni stoper latem minionego roku zamienił a-klasowego Pioniera Pisarzowice na zespół z Bestwiny. Zanim to się ziściło, dla wielu było zagadką, dlaczego zawodnik z dużym potencjałem występuje na przedostatnim szczeblu rozgrywkowym. – Dla mnie ważne są więzi z chłopakami z klubu. Wówczas atmosfera, która panowała w Pionierze była bardzo fajna, dlatego zdecydowałem się na grę w a-klasie. Nie ukrywam też, że potrzebowałem się odbudować po nieudanym, przez kontuzję, epizodzie w Beskidzie Andrychów. Później potrzebowałem jakieś zmiany, w Pionierze zaczęło się źle dziać, i wybór padł na klub z Bestwiny, w którym gra wielu moich znajomych – mówi Michał Gacek, stoper LKS-u. 

Transfer do zespołu z Bestwiny był strzałem w "10" dla obu stron. Gacek pomógł drużynie w osiągnięciu niezłego rezultatu, a sam sięgnął po indywidualną laurkę, jakim jest tytuł "Talent-odkrycie Bielskiej Ligi Okręgowej". – Jak się czuję, jako 24-letnie odkrycie? Myślę, że to o 4 lata za późno (śmiech). Mówiąc serio, to naprawdę fajne wyróżnienie za ciężką pracę, za co dziękuję. Skoro zostałem wybranym odkryciem sezonu, to myślę, że był to dla mnie dotychczas najlepszy sezon – dodaje Gacek.