Rekord Bielsko Biała - Futsal
Goli ponad 20
Zespół Rekordu w czwartkowe popołudnie rozegrał mecz kontrolny z Sośnicą Gliwice.
Z racji, iż nie dojdzie do meczu 24. kolejki Futsal Ekstraklasy między Rekordem a AZS UW Wilanów "rekordziści" stoczyli towarzyski pojedynek z I-ligowcem, Sośnicą Gliwice. Bielszczanie chcieli podtrzymać meczowy rytm po przerwie reprezentacyjnej, jednak do starcia z niżej notowanym rywalem podeszli bez lekceważenia i z należytym respektem. To przełożyło się niewątpliwie na końcowy rezultat.
Powiedzieć, że spotkanie miało jednostronny przebieg, to jak nie powiedzieć nic. Futsaliści Rekordu zaaplikowali swojemy rywalowi aż 15 goli, tracąc przy tym 6. Najbardziej obfite "żniwo" zebrał brazylijski duet Alex Viana-Matheus, który łącznie zdobył dla mistrza Polski 11 goli. "Dwupakiem" pochwalić się może z kolei Łukasz Biel, a po jednym razie na listę strzelców wpisywali się: Paweł Budniak i Kamil Surmiak.
– To był bardzo przydatny sparing, który miał odpowiedzieć na pytanie: w jakiej jesteśmy dyspozycji? Ogólnie jestem zadowolony z całości, ale szczególnie pierwszej połowy meczu. W obu częściach przytrafiały się nam błędy w obronie, ale dopiero w drugiej części przypłaciliśmy je utratą goli. Kładę to na karb licznych zmian, których dokonałem – przyznał na łamach strony klubowej trener Rekordu, Andrzej Szłapa.
Powiedzieć, że spotkanie miało jednostronny przebieg, to jak nie powiedzieć nic. Futsaliści Rekordu zaaplikowali swojemy rywalowi aż 15 goli, tracąc przy tym 6. Najbardziej obfite "żniwo" zebrał brazylijski duet Alex Viana-Matheus, który łącznie zdobył dla mistrza Polski 11 goli. "Dwupakiem" pochwalić się może z kolei Łukasz Biel, a po jednym razie na listę strzelców wpisywali się: Paweł Budniak i Kamil Surmiak.
– To był bardzo przydatny sparing, który miał odpowiedzieć na pytanie: w jakiej jesteśmy dyspozycji? Ogólnie jestem zadowolony z całości, ale szczególnie pierwszej połowy meczu. W obu częściach przytrafiały się nam błędy w obronie, ale dopiero w drugiej części przypłaciliśmy je utratą goli. Kładę to na karb licznych zmian, których dokonałem – przyznał na łamach strony klubowej trener Rekordu, Andrzej Szłapa.