
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Gościnny Orzeł
Drużyna z Łękawicy podejmowała dziś trzecią siłę Bielskiej Ligi Okręgowej – dankowicki Pasjonat.
– Wcale to tak kolorowo nie wyglądało, jak wskazuje wynik – mówi Artur Bieroński, trener Pasjonata. Jego zespół wszak narzucił własną filozofię gry, która przełożyła się na pierwszą bramkę zdobytą w 25. minucie przez Wojciecha Sadloka. Pomocnik strzałem z dystansu pokonał bramkarza gospodarzy. Potem jednak byliśmy świadkami bardzo dobrej gry Orła, który groźnymi kontratakami upatrywał swej szansy na doprowadzenie do remisu. Adriana Śmiłowskiego przed stratą bramki
uratowała poprzeczka oraz słupek.
Po przerwie Pasjonat ponownie nabrał wiatru w żagle. Do siatki rywala, celnym uderzeniem po długim słupku, trafił Jakub Ogiegło, a w 49. minucie było już 3:0. Ponownie na listę strzelców wpisał się Sadlok, kończąc, w sposób najlepszy z możliwych, piękną akcję swego zespołu. Gol ten wyraźnie podciął skrzydła ekipie z Łękawicy, która nie mogła odnaleźć dyspozycji z pierwszej połowy. W 72. minucie Błażej Cięciel podwyższył wynik, dzięki bramce z rzutu wolnego. Ostatecznie mecz zakończył się rezultatem aż 5:0, a ostatniego gola w tej potyczce zdobył... zawodnik Orła Damian Piecha, który posłał piłkę do własnej siatki.
uratowała poprzeczka oraz słupek.
Po przerwie Pasjonat ponownie nabrał wiatru w żagle. Do siatki rywala, celnym uderzeniem po długim słupku, trafił Jakub Ogiegło, a w 49. minucie było już 3:0. Ponownie na listę strzelców wpisał się Sadlok, kończąc, w sposób najlepszy z możliwych, piękną akcję swego zespołu. Gol ten wyraźnie podciął skrzydła ekipie z Łękawicy, która nie mogła odnaleźć dyspozycji z pierwszej połowy. W 72. minucie Błażej Cięciel podwyższył wynik, dzięki bramce z rzutu wolnego. Ostatecznie mecz zakończył się rezultatem aż 5:0, a ostatniego gola w tej potyczce zdobył... zawodnik Orła Damian Piecha, który posłał piłkę do własnej siatki.