Pierwsza połowa spotkania nie poszła po myśli piłkarzy Cukrownika. Stracili bowiem bramkę i na przerwę schodzili w niezbyt dobrych humorach, przegrywając z Naprzodem 0:1. W szatni trener Krzysztof Dybczyński mówił swoim podopiecznym, by zagrali bardziej spokojnie i cierpliwie, co przyniosło spodziewany efekt. Po powrocie na boisko ich gra wyglądała już zupełnie inaczej. Dość stwierdzić, że konsekwentna postawa pozwoliła odnieść okazałe zwycięstwo 6:2. Do bramki rywala 3-krotnie trafiał Rafał Szczygielski, 2 gole strzelił Błażej Bawoł, a jednym trafieniem popisał się Mateusz Bawoł. Cukrownik tym samym odniósł drugi sparingowy sukces.
 
Szkoleniowiec drużyny mówi z optymizmem, że dotychczasowe "wyczuwanie" zawodników wychodzi bardzo dobrze. - Nie miałem okazji obserwować chłopaków jesienią, więc póki co chcę zobaczyć co mam do dyspozycji. Wprowadzam wiele rotacji podczas spotkań, więc duża ilość zawodników ma szansę zagrać i zaprezentować swoje umiejętności. Póki co wygląda to bardzo fajnie, bowiem odnieśliśmy drugie zwycięstwo. Bardzo podobał mi się charakter drużyny, który dzisiaj chłopcy pokazali - ocenił Dybczyński.

Protokół meczowy poniżej.