
Piłka nożna - Liga Okręgowa
(Grający) trener zapewnia wygraną
Drużyna z Pietrzykowic nad którą widnieje widmo spadku w 21. kolejce PROFI CREDIT Bielskiej Ligi Okręgowej gościła w Wilkowicach, gdzie mierzyła się z tamtejszym GLKS-em. Bory pełne nadziei na utrzymanie zdołali pokonać wyżej notowanego rywala, a jedyną bramkę w meczu strzelił grający trener - Tomasz Fijak
Zespół z Wilkowic od początku spotkania próbował narzucić swoje warunki gry. To oni utrzymywali się głównie przy piłce, podczas gdy goście cierpliwie oczekiwali swojej szansy. Bory sytuacje stwarzały sobie głównie z kontry. Dominacja Wilkowic zakończyła się w 34. minucie, kiedy to grający trener ekipy z Pietrzykowic - Tomasz Fijak na bramkę zamienił precyzyjne dośrodkowanie Dominika Szrajnera.
Druga połowa należała już do Borów. Drużyna z Pietrzykowic stworzyła sobie dogodne sytuacje do strzelania bramki, jednak żadnej z nich nie udało się im udokumentować golem. Gdyby udało się podwyższyć wynik spotkania podopieczni Tomasza Fijaka mieliby o wiele spokojniejszą końcówkę meczu, bowiem do wyrównania za wszelką cenę dążyła drużyna z Wilkowic, szczególnie od 70. minuty. Na szczęście Borów, piłkarze GLKS-u nie stworzyli sobie żadnej "setki" i zespół z Pietrzykowic mógł cieszyć się z trzech punktów - jakże ważne dla nich w kontekście walki o utrzymanie. - Wygrywa zespół lepszy i tak można powiedzieć o tym meczu. Wyciągnęliśmy wnioski z zeszłej rundy, kiedy to my utrzymywaliśmy się przy piłce w spotkaniu z GLKS-em, lecz przegraliśmy spotkanie 1:2 - powiedział "na gorąco" po meczu grający trener i zdobywca jedynej bramki w meczu - Tomasz Fijak.
Protokół meczowy poniżej.
Druga połowa należała już do Borów. Drużyna z Pietrzykowic stworzyła sobie dogodne sytuacje do strzelania bramki, jednak żadnej z nich nie udało się im udokumentować golem. Gdyby udało się podwyższyć wynik spotkania podopieczni Tomasza Fijaka mieliby o wiele spokojniejszą końcówkę meczu, bowiem do wyrównania za wszelką cenę dążyła drużyna z Wilkowic, szczególnie od 70. minuty. Na szczęście Borów, piłkarze GLKS-u nie stworzyli sobie żadnej "setki" i zespół z Pietrzykowic mógł cieszyć się z trzech punktów - jakże ważne dla nich w kontekście walki o utrzymanie. - Wygrywa zespół lepszy i tak można powiedzieć o tym meczu. Wyciągnęliśmy wnioski z zeszłej rundy, kiedy to my utrzymywaliśmy się przy piłce w spotkaniu z GLKS-em, lecz przegraliśmy spotkanie 1:2 - powiedział "na gorąco" po meczu grający trener i zdobywca jedynej bramki w meczu - Tomasz Fijak.
Protokół meczowy poniżej.