W Pruchnej nastroje na finiszu piłkarskiego roku nie są najlepsze. Sezon podopieczni Marcina Bednarka rozpoczęli dobrze, ale druga część jesiennych zmagań nie jest w ich wykonaniu pozytywna. Kilka dni temu komplet z boiska LKS-u '99 wywiozła Koszarawa. – To był jeden z licznych meczów w tej rundzie, w których graliśmy całkiem nieźle, ale brakowało nam skuteczności – wspomina grający szkoleniowiec ekipy z Pruchnej.

W sobotę 18 listopada o godzinie 14:00, gdy w roli gospodarza piłkarze LKS-u '99 odrobią zaległość z 13. kolejki, umiejętność finalizacji akcji będzie niezbędna, by podreperować rozczarowującą na ten czas 15-punktową zdobycz. Nawet, jeśli 11. miejsca już poprawić się nie uda. – Powinniśmy mieć punktów znacznie więcej, sporo straciliśmy ich na własne życzenie. Trochę się męczymy w tym sezonie – ocenia krytycznie trener Bednarek.

Futboliści z Wisły w ostatnich spotkaniach byli wyjątkowo bramkostrzelni, choć w defensywie błędów się nie ustrzegli. W sobotę motywacji im nie zabraknie. Jeśli wygrają przezimują z liczbą 29 „oczek” na najniższym stopniu podium „okręgówki”.