
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Grupa mistrzowska już poza zasięgiem?
Piłkarze z Zebrzydowic mieli nadzieję na zdobycz punktową w Drogomyślu. Tej jednak nie osiągnęli, oddalając się zarazem od miejsca premiowanego grą w grupie mistrzowskiej w dalszej fazie sezonu „okręgówki”.
– Błyskawica była do „ugryzienia” – stwierdził z niedosytem tuż po końcowym gwizdku trener Spójni Piotr Szwajlik. – Przed przerwą gospodarze mieli więcej okazji bramkowych, ale po powrocie na boisko prezentowaliśmy się naprawdę dobrze pod względem organizacji gry. Brakowało nam konkretnych sytuacji, z których moglibyśmy przynajmniej wyrównać wynik – przyznaje szkoleniowiec.
Brak punktowych łupów w miniony weekend skomplikował sytuację zebrzydowiczan w ligowej tabeli. Pozostali wprawdzie na 5. miejscu, ale do poprzedzających drużyn – Tempa Puńców oraz WSS Wisła w Wiśle – tracą odpowiednio 6 i 7 „oczek”. – Będzie ciężko ten dystans odrobić, bo mający tyle samo meczów zespół z Wisły odskoczył nam już dosyć wyraźnie, a kolejek do rozegrania jest coraz mniej – klaruje Szwajlik.
Przed Spójnią na dodatek trudny mecz domowy z Beskidem Skoczów. – Z lepszymi drużynami gramy trochę lepiej i na tym możemy opierać optymizm. Tym bardziej, że fizycznie wyglądamy dobrze. Frekwencja na treningach dopisuje, więc zaangażowanie w zespole jest widoczne. Trzeba mieć nadzieję do końca i walczyć – kończy szkoleniowiec ekipy z Zebrzydowic.
Brak punktowych łupów w miniony weekend skomplikował sytuację zebrzydowiczan w ligowej tabeli. Pozostali wprawdzie na 5. miejscu, ale do poprzedzających drużyn – Tempa Puńców oraz WSS Wisła w Wiśle – tracą odpowiednio 6 i 7 „oczek”. – Będzie ciężko ten dystans odrobić, bo mający tyle samo meczów zespół z Wisły odskoczył nam już dosyć wyraźnie, a kolejek do rozegrania jest coraz mniej – klaruje Szwajlik.
Przed Spójnią na dodatek trudny mecz domowy z Beskidem Skoczów. – Z lepszymi drużynami gramy trochę lepiej i na tym możemy opierać optymizm. Tym bardziej, że fizycznie wyglądamy dobrze. Frekwencja na treningach dopisuje, więc zaangażowanie w zespole jest widoczne. Trzeba mieć nadzieję do końca i walczyć – kończy szkoleniowiec ekipy z Zebrzydowic.