
Gumola: wyrównana liga
Podopieczni Wojciecha Gumoli w 3. kolejce III ligi opolsko-śląskiej, grupy południowej, pokonali 1:0 rezerwy Podbeskidzia. Komentarze szkoleniowca bielskiego Rekordu, zespołu który po trzech meczach jest w czubie tabeli, wracamy do wydarzeń minionego weekendu.
- Zagraliśmy najsłabszy mecz w tym sezonie, ale ważne jest zwycięstwo. W przeciągu tygodnia odbyły się trzy kolejki. W poprzednich spotkaniach zespół dał z siebie maksimum, stąd nieco słabsza gra. Nie było polotu, a zaprezentowaliśmy się nieźle. Mogliśmy wygrać wyżej, Papatanasiu trafił w poprzeczkę, dobrą okazję miał Bojdys. Myślimy już o Rogowie, budujemy formę na ten mecz.
Świetnie w rywalizacji z rezerwami Podbeskidziem zaprezentował się Papatanasiu. W trakcie pierwszej połowy doszedłem do wniosku, że potrzebujemy go na boisku. Stąd szybka zmiana. Kogoś musiałem poświęcić, padło na Cybulskiego. „Papa” rozruszał naszą grę. Roszada była trafiona.
Zawodnicy Podbeskidzia mieli nad nami jedną przewagę. Z racji wieku, skupiają się tylko na piłce, nie pracują. Część moich piłkarzy grę w piłkę łączy z pracą zawodową. Wówczas trudniej m.in. o regenerację.
Porażka BKS-u mnie zaskoczyła. Myślałem, że zwycięstwo będzie formalnością. Zespół z Leśnicy był jednak skuteczniejszy i wygrał. W pozostałych meczach nie było niespodzianek. Ta liga jest bardzo wyrównana. Pomiędzy drużynami są nieduże różnice. Pniówek Pawłowice ma tylko dwa punkty, Przyszłość Rogów jeszcze nie zdobyła bramki, a to są silne ekipy. Kadrowo bardzo mocny jest Nadwiślan, co widać po wynikach, pozytywnie zaskakuje Polonia Głubczyce. Liga łatwa nie będzie, remis Czańca w Otmuchowie to potwierdza. Na daleko idące wnioski jest jednak za wcześnie. Za nami dopiero tydzień rywalizacji.
Wyniki 3. kolejki:
Rekord Bielsko-Biała – Podbeskidzie II Bielsko-Biała 1:0 (0:0) BKS Stal Bielsko-Biała – LZS Leśnica 1:2 (0:0) Czarni Otmuchów – LKS Czaniec 1:1(0:1) Przyszłość Rogów – Pniówek Pawłowice Śląskie 0:0 Odra Wodzisław Śląski – Polonia Głubczyce 2:3 (2:1) Nadwiślan Góra – Górnik II Zabrze 2:0 (0:0)