Adrian Sikora był bohaterem kolejnej gry kontrolnej Kuźni Ustroń. Były napastnik reprezentacji Polski, który być może wiosną będzie grał w bielskiej "okręgówce", ustrzelił hat-tricka. Kuznia_Beskid

Wracający w rodzinne strony Adrian Sikora był nie do zatrzymania. Zawodnik mający na swoim koncie ponad 150 rozegranych spotkań na poziomie Ekstraklasy w premierowej odsłonie meczu ze słowacką Slavią wykończył trzy zespołowe akcje Kuźni. – Przeciwnik gonił wynik. Prowadziliśmy 3:0. W końcówce pierwszej połowy, po rzucie rożny, rywale zdobyli bramkę. Po przerwie przeciwnik zepchnął nas do obrony. Dokonałem dziewięciu zmian, odstawaliśmy od Słowaków w tym fragmencie gry. Pod koniec meczu było dużo bałaganu, kłótnie z sędziami, czerwona kartka dla naszego zawodnika. Będąc w dziesięciu poukładaliśmy grę, mieliśmy okazje bramkowe. Wszystkie bramki straciliśmy po rzutach rożnych. Trzy asysty zaliczył były reprezentant Słowacji. Przed przerwą graliśmy fajny, kombinacyjny futbol. Slavia poza stałym fragmentem gry, który wykorzystała, nie zagrażała nam – ocenia Mateusz Żebrowski.

Kuźnia mecz kończyła w dziesiątkę. Czerwoną kartkę obejrzał bowiem Piotr Husar. Podczas przedmeczowej rozgrzewki kontuzji nabawił się bramkarz Damian Krzywda. W następną niedzielę drużyna z Ustronia w Trzyńcu zmierzy się z LKS-em Goleszów.

Ustroń - Slavia Staskov 3:3 (3:1) Gole dla Kuźni: Sikora – 3

Kuźnia: Oleksy - M.Jaworski, Podżorski, Brachaczek, Madzia, T.Jaworski, Szymala, Marianek, Krysta, Zawada, Sikora oraz Kuczera, Czyż, Janoszek, Husar, Kocot, dwóch testowanych zawodników Trener: Żebrowski