Nie ma co ukrywać, spotkanie jakościowo odbiegało od tych, które oglądamy w pojedynkach ligowych. Niemniej nie zabrakło emocji i goli. Lepiej spotkanie rozpoczęli bielszczanie. W 7. minucie Brazylijczyk Matheus wykonał efektowną indywidualną akcję, zwieńczoną trafieniem.

 

Niespełna kwadrans później odpowiedzieli zawodnicy Clearexu, a konkretniej Szymon Cichy, który jest wychowankiem klubu z Cygańskiego Lasu. Na przerwę w lepszych nastrojach schodzili jednak "rekordziści". W 21. minucie powtórnie na prowadzenie Rekord wyprowadził Artur Popławski, po tym jak wykorzystał dogranie od Pedro Pereiry, a następnie na listę strzelców wpisał się Łukasz Biel.

 

 

W drugiej części meczu, a szczególnie w końcówce, chorzowianie nawiązali walkę z mistrzem Polski. Finalnie jednak nie zdołali odebrać Rekordowi wygranej, a mecz zakończył się rezultatem 5:4. Bramki dla Rekordu po zmianie stron zdobywali: Michał Marek oraz Biel.