Plan odniesienia domowej wygranej w konfrontacji z zespołem z Bydgoszczy był przez bielszczan właściwie realizowany w setach premierowym i następującym po nim. Na otwarcie walki nie brakowało, ale to do BBTS-u należały jednak siatkarskie argumenty. Dystans 8:11 szybko zniwelowali, w końcówce mogli polegać na skutecznych atakach, jakie raz za razem wykonywał Jake Hanes oraz świetnym bloku. "Czapy" Jarosława Macionczyka Bartosza Pietruczuka były jednymi z ostatnich akcentów seta wygranego 27:25. Po obowiązkowej przerwie rywalom nie pozostawili złudzeń. W ofensywie brylował Hanes, BBTS odskoczył siatkarzom znad Brdy na 7:2, a gdy tylko tego potrzebował efektownie stopował próby gości. Tu odnotować należy kolejne punktowe bloki - Adriana Hunka (9:4), Wojciecha Sieka (13:9), Tomasza Piotrowskiego (15:9) czy Pietruczuka (20:12).
 



Role odwróciły się od seta trzeciego. Przyjezdni ani myśleli się poddawać, choć jeszcze poza połową odsłony musieli niwelować niewielkie straty. Przy stanie 24:22 dla BKS Visły Proline gospodarze doprowadzili do gry na przewagi, ale do przedłużenia spotkania doszło, gdy Hanes nadział się na blok lidera w szeregach bydgoskich Damiana Wierzbickiego. I wzorem passy BBTS-u po wygranej "na styku" zdominowali wydarzenia następnej partii. Przewagę 12:9 dał im atak Wierzbickiego, wkrótce pomylił się Hanes, a dystansu 13:18 ze swojej perspektywy miejscowi nie potrafili już "skasować".

Apogeum emocji to tie-break, do którego wcale w hali pod Dębowcem dojść nie musiało. Jako kluczowe kształtowało się zbudowanie przez podopiecznych Harry Brokkinga przewagi 10:5 jako konsekwencja zagrywek Hanesa i... bloków autorstwa Macionczyka i Pietruczuka. Aż do stanu 14:10 nie działo się na parkiecie nic znaczącego i gdy BBTS pewnie zmierzał po sukces serwisy Mariusza Marcyniaka spowodowały, że wszystkie meczbole goście obronili. Na całe szczęście nadeszły i kolejne, aż po "czapę" Hunka na Wierzbickim, wieńczącą rezultatem 19:17 siatkarski horror - co najważniejsze przybliżający bielski zespół do wygrania rywalizacji w kontekście poniedziałkowego rewanżu w Bydgoszczy.

BBTS Bielsko-Biała - BKS Visła Proline Bydgoszcz 3:2 (27:25, 25:18, 25:27, 19:25, 19:17)

BBTS:
Macionczyk, Hanes, Pietruczuk, Piotrowski, Hunek, Siek, Fijałek (libero) oraz Ledwoń (libero), Gryc, Gil
Trener: Brokking