Nie śpieszyłem się w tym roku z rozpoczęciem sparingowej karuzeli. Zawsze graliśmy początkiem stycznia i to rodziło momentami komplikacje – mówi trener Pasjonata Artur Bieroński. Dankowiczanie w pierwszych tygodniach przygotowań do rundy wiosennej postawili więc na intensywną pracę nad motoryką. – Zima to taki okres, gdzie trzeba ciężej popracować nad motoryką. Mamy warunki specyficzne do treningów. Mieliśmy trenować w Starej Wsi na nowym sztucznym boisku, ale wciąż tam trwają jeszcze prace – dodaje Bieroński. 

Powoli do treningów powraca po kontuzji Jakub Ogiegło. Wciąż jednak "posucha" w Dankowicach panuje jeśli chodzi o golkipera. – Tu mamy problem. Został nam tylko Śmiłowski, ratuje nas bramkarz z juniorów na treningach. Cały czas się rozglądamy – zdradza trener Pasjonata.