Do przerwy piłkarze z Bielska-Białej tylko raz zdołali skierować piłkę do siatki. W 44. minucie golkipera przyjezdnej drużyny do kapitulacji zmusił Szczepan Mucha. Ten sam zawodnik na listę strzelców wpisał się także po zmianie stron. Chwilę wcześniej uczynił to jednak Hubert Kolano, który w 57. minucie sprytnie przymierzył na 2:0. Końcowy rezultat ustalił natomiast Kacper Kasprzak, pieczętując jednocześnie okazałe zwycięstwo "dwójki" Rekordu. 

 

 

Odnotować należy, że rezerwy III-ligowca swojego rywala pokonały absolutnie słusznie. - Zrobiliśmy swoje. Mieliśmy okazję trochę postrzelać, ale na drodze do bramki stał bardzo dobrze usposobiony bramkarz lub nasze celowniki nie były odpowiednio nastawione. Była trochę dysproporcja między bieganiem do przodu, a chęciami do powrotów. Czasami akcje budowaliśmy zbyt koronkowo, ale ogólnie odsyłam do pierwszego zdania - przyznał na łamach strony klubowej Dariusz Rucki, szkoleniowiec Rekordu II. 

 

Po 7. kolejkach bielszczanie są liderem Ligi Okręgowej Bielsko-Tyskiej. LKS Studzienice plasują się na 10. pozycji.