
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Jak w pierwszym, tak w drugim
W roli faworyta żywiecka Koszarawa udała się dziś do Pietrzykowic.
W pierwszym meczu pomiędzy obiema drużynami Koszarawa przed własną publicznością wygrała 4:0. Dziś w Pietrzykowicach spotkanie zakończyło się takim samym rozstrzygnięciem, lecz widowisko oglądaliśmy zgoła odmienne. W sierpniu żywczanie wręcz zdominowali rywala - tym razem podopieczni Sebastiana Gruszfelda się postawili, grając ambitnie i zdeterminowanie.
Koszarawa prowadzenie objęła w 8. minucie meczu, kiedy uderzeniem po krótkim słupku Szymon Nowak zaskoczył Sławomira Raczka. W pierwszej połowie więcej goli już nie widzieliśmy, choć oba zespoły mogły się o nie pokusić. Swoich szans z dystansu szukali m.in. Jakub Urbaś oraz Gabriel Duraj, lecz ich uderzenia były niecelne.
Worek z bramkami rozwiązał się w pierwszym kwadransie drugiej połowy. Po zagraniu ze skrzydła Filipa Bąka piłkę do siatki z najbliższej odległości skierował Nowak. Wcześniej to jednak Bory były stroną przeważającą. Grająca konsekwentnie Koszarawa w ostatnich minutach zdobyła jeszcze 2 bramki. Na listę strzelców ponownie wpisał się Nowak, który Raczka wpierw pokonał sytuacyjnym strzałem, a następnie wykorzystał sytuację sam na sam, zostając tym samym bohaterem spotkania.