Jak w siedmiu poprzednich
W 5. kolejce Ekstraligi dojdzie do starcia ekip z Żywca i Bydgoszczy. Nieoczekiwanie sąsiadujących ze sobą w tabeli.
Tylko jedno zwycięstwo zanotowały do tej pory na swoim koncie zespoły TS Mitech Żywiec i KKP Bydgoszcz. O ile w przypadku tej drugiej z drużyn nie jest to jakieś znaczące odstępstwo od dokonań w poprzednich sezonach, tak żywczanki na wstępie nie mają zbyt wielu powodów do zadowolenia. I co by nie mówić jest to rozczarowanie, nawet uwzględniając potyczki z faworyzowanymi przeciwnikami z Konina i Łęcznej.
Czy jednak zespoły z lokat 9-10 po 4. kolejkach rzeczywiście prezentują zbliżony poziom? Jeśli spojrzymy na bezpośrednie konfrontacje żywiecko-bydgoskie w ostatnich sezonach, to w żadnym stopniu ów wniosek odzwierciedlenia w wynikach nie ma. Piłkarki Mitechu na swoją korzyść rozstrzygnęły siedem meczów ligowych z rzędu – w większości wygrywały wysoko, pewnie, tak na wyjeździe, jak i na własnym terenie. Gdy dodamy do tego, że bydgoszczanki w bieżących rozgrywkach punkty zgarnęły wyłącznie w potyczce z najsłabszą w stawce Olimpią Szczecin, to w kontekście niedzielnej batalii przemawia za nimi jeszcze mniej. Takich spotkań, „na papierze” ze zwycięskim „musem”, podopieczne Beaty Kuty już wkrótce rozegrają więcej. I w nich piłkarskiej klasy należy dowieść.
Początek konfrontacji nad Brdą w niedzielę 6 sierpnia o godzinie 11:00.