Co najważniejsze „Góral” odniósł zwycięstwo w swoim come-backu, co przed pojedynkiem zapowiadał, licząc w dodatku na efektowny styl wygranej. – Jeżeli dobrze trafię, mogę powalić każdego – mówił Tomasz Adamek na krótko przed walką.

W gdańskiej Ergo Arenie, podczas gali Polsat Boxing Night, mierzył się z mocnym i znacznie cięższym od siebie Solomonem Haumonem, którego od pierwszego gongu zaskoczył szybkością i zwrotnością. Ciosy Adamek wyprowadzał ładnymi kombinacjami, niemal w każdej z rund osiągając przewagę na tyle znaczącą, by po zakończeniu ostatniej 10., wszyscy sędziowie w sposób jednogłośny orzekli pewny sukces boksera z Gilowic – dwa razy po 99:91 i raz 100:90. Faktem stała się zatem 51. wygrana w karierze zawodowej, która otwiera drogę „Górala” do kolejnych potyczek.