
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Janik wraca do domu. Koszarawa poważnie wzmocniona
Powoli krystalizuje się zespół, którym dysponować będzie w rundzie wiosennej szkoleniowiec żywieckiej Koszarawy. - Kadrowo wyglądamy solidnie - zapewnia Tomasz Fijak.
Wielkim wzmocnieniem, przynajmniej na "papierze", dla Koszarawy będzie osoba Tomasza Janika. 30-letni zawodnik wraca na al. Wolności po 2,5 roku przerwy. Przez ten czas występował z powodzeniem w IV-ligowym GKS-ie Radziechowy-Wieprz. W minionej rundzie dla "Fiodorów" był kluczową postacią, grając niemalże w każdym meczu "od deski do deski" (raz zszedł z boiska w 80. minucie) i strzelając 3 gole w lidze. - Cieszę się, że mogę tu wrócić. Klub chce się rozwijać, ma ambitne plany i chcę być częścią tego projektu - przyznał ofensywny pomocnik, który swoje pierwsze piłkarskie kroki stawiał właśnie w Koszarawie.
Do klubu z Żywca trafił także Jakub Urbaś. Wychowanek Rekordu Bielsko-Biała minione pół roku spędził w Magurze Bystra. 19-latek na boisku najlepiej czuje się w drugiej linii. Jesienią zdobył dla beniaminka 9 bramek - to najlepszy wynik w drużynie. - Cieszymy się z tych dwóch transferów, które udało się sfinalizować. Wiemy, że zimą nie jest to łatwe, a dołączają do nas piłkarze, którzy w poprzednich klubach decydowali o sile ofensywnej i strzelali gole. Wierzę, że będą to dla nas solidne wzmocnienia - skomentował Tomasz Fijak, trener Koszarawy.
Janik i Urbaś to być może niejedyni zawodnicy, którzy do żywieckiego zespołu zimą dołączą. To jednak póki co nic przesądzonego. W przeciwieństwie do odejść Michała Garncarczyka (Soła Żywiec), Roberta Pichety i Damiana Sanetry, którzy mają wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu. Trwają także rozmowy w sprawie wypożyczenia Szymona Gacha do Drzewiarza Jasienica.
- Kadrowo wyglądamy solidnie, choć mamy kilka kontuzji. Jak na razie trenuje z nami jeszcze dwóch testowanych zawodników. Ich losy rozwiążą się na dniach. Jeśli chodzi o Szymona, to wypada nam się tylko cieszyć, że ma okazję spróbowania swoich sił w wyższej lidze. To bardzo dobry piłkarz i trzymamy wszyscy za niego kciuki - skomentował szkoleniowiec 7. siły Ligi Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej.
- Kadrowo wyglądamy solidnie, choć mamy kilka kontuzji. Jak na razie trenuje z nami jeszcze dwóch testowanych zawodników. Ich losy rozwiążą się na dniach. Jeśli chodzi o Szymona, to wypada nam się tylko cieszyć, że ma okazję spróbowania swoich sił w wyższej lidze. To bardzo dobry piłkarz i trzymamy wszyscy za niego kciuki - skomentował szkoleniowiec 7. siły Ligi Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej.