Jeden gol i niespodzianka

Po ostatnich, wysokich porażkach, piłkarze Morcinka Kaczyce byli stawiani na "przegranej pozycji" przed meczem w Ciścu. Faworyzowani gospodarze, nie poradzili sobie jednak z zespołem z Kaczyc... Decydująca dla losów pojedynku Maksymiliana z Morcinkiem okazała się 17. minuta. Wówczas błąd defensywy gospodarzy wykorzystał Tomasz Labza, który przejął futbolówkę tuż za linią pola karnego i uderzeniem w dług róg nie dał szans Maciejowi Kupczakowi. Nie popisała się w tej sytuacji obrona beniaminka. Nie pierwszy raz ekipa z Ciśca traci gola po nieporozumieniu we własnych szeregach. Zabrakło komunikacji na linii bramkarz-obrońca, co przełożyło się na czwarty z kolei mecz bez wygranej. Podopieczni Wojciecha Kłusaka zanotowali fenomenalny początek rozgrywek. Pięć zwycięstw w pięciu meczach, respekt budzić musiało. W kolejnych czterech wygrać się jednak nie udało. Efekt zaskoczenia, niewiedza rywali, przestały chyba pomagać.

Konfrontacja z przechodzącym przez niełatwy okres Morcinkiem nie musiała się zakończyć porażką gospodarzy. Beniaminek miał więcej z gry, częściej utrzymywał się przy piłce, ale nie potrafił tego wykorzystać, Długimi momentami brakowało pomysłu na sforsowanie defensywy przyjezdnych. Gdy ów pomysł się pojawił, zawodziła skuteczność. Podopieczni Ireneusza Gabrysiaka, niczym wytrawny bokser wykorzystali słabość rywala. Wyprowadzili jeden, ale za to skuteczny cios, cios na miarę pełnej puli.

- Mecz przebiegał pod nasze dyktando. Morcinek nastawił się na grę z kontry. Większość z nich nasi obrońcy przerywali na 20 metrze. Przegraliśmy na własne życzenie. Zabrakło nam przede wszystkim skuteczności - ocenia Jacek Kąkol, wiceprezes i kierownik Maksymiliana,

Maksymilian: Kupczak - Karpeta, Trzop, Dudka, Gawliński, Wojtyła (55' Miodoński), Butor, Ł.Figura (80' Liszka), Semik, Piecha (70' Janik), M.Figura Trener: Kłusak

Morcinek: Kordyaczny - Adamek, Pszczółka, Wcisło, Labza, Rychły Pilnta, Orszulik (75' Kaczyński), Adamczewski, Janulek, Mosiek Trener: Gabrysiak