Derbowy pojedynek ocenić można dwojako. Z jednej strony kibice byli świadkami solidnego, IV-ligowego widowiska, z drugiej owa solidność obu ekip, przede wszystkim w defensywie, przełożyła się na małą ilość sytuacji bramkowych. Premierowa odsłona upłynęła wobec nieudanych prób zdominowania rywala. Efekt? Zero goli, brak klarownych okazji strzeleckich. 
 
Po zmianie stron Spójnia Landek w ofensywie prezentowała się dużo słabiej, nie uniknęła także dwóch pomyłek w defensywie. Pierwsza nie miała wpływu  na wynik meczu, bowiem Paweł Kozioł zamiast uderzać w sytuacji sam na sam szukał podaniem partnera i dobrą okazję zaprzepaścił. W 82. minucie goście byli natomiast bezradni wobec podania Piotra Świerczyńskiego i finalizacji ataku w wykonaniu Białorusina. Ilya Nazdryn-Platniski uderzył z woleja nie do obrony, zapewnił gospodarzom trzy punkty. 
 
Protokół meczowy poniżej.