O awansie miejscowego Orła przesądziły rzuty karne. W loteryjnej serii Paweł Pasko wcelował w poprzeczkę, a z próbą Tomasza Gandzela poradził sobie Dawid Francuz. Na nic więc zdały się gole Konrada Michalskiego i Kamila Smyczka.

Wcześniej obie drużyny strzeliły po bramce. W 40. minucie akcję ze skrzydła „złamał” Michalski, by ładnym uderzeniem w „długi” róg dać Cukrownikowi minimalny zapas. Gospodarze odpowiedzieli za sprawą Łukasza Szczygielskiego w 78. minucie. Doświadczony napastnik, przed laty związany z klubem z Chybia, wygrał pojedynek z obrońcą i nie dał szans Grzegorzowi Tide.

O ile patrząc na szczebel rozgrywkowy odpadnięcie chybian należy uznać za zaskoczenie, tak już odmłodzony zgodnie z zapowiedzią skład niekoniecznie taką ocenę potwierdza. – Chcieliśmy dać szansę młodzieży uzupełnionej tylko kilkoma seniorami. Wypadli dobrze, ale przegrali z rywalem warunkami fizycznymi – mówi szkoleniowiec „okręgowicza” Sławomir Machej.