
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Karny na wagę remisu
Będąca ostatnimi czasy w świetnej dyspozycji strzeleckiej drużyna Pasjonata podejmowała dziś zespół z Pruchnej,
Pasjonat przystąpił do dzisiejszego spotkania jako faworyt, co również udowodnił w pierwszej połowie. Dankowiczenie narzucili własną filozofię gry i wyszli na prowadzenie. W 24. minucie odbitą piłkę w siatce ulokował Jakub Ogiegło. Chwilę później mogło być już 2:0, jednak swoich szans nie wykorzystał Ogiegło oraz Janusz Bąk. A, że one lubią się mścić... W 39. minucie bramkę dla drużyny z Pruchnej, po indywidualnej akcji zdobył Mariusz Adaszek.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. "Danki" za wszelką cenę chciały ponownie wyjść na prowadzenie i to też udało się w 67. minucie. Świetne podanie od Wojciecha Sadloka na gola zamienił Bąk. Znów jednak zawodnicy Pasjonata wypuścili z rąk prowadzenie. Dziesięć minut przed końcem spotkania bramkarz drużyny z Dankowic - Adrian Śmiłowski sfaulował w polu karnym Roberta Żbikowskiego w konsekwencji czego golkiper otrzymał drugą żółtą kartkę, a sędzia odgwizdał "jedenastkę", którą z zimną krwią wykonał Michał Chrysteczko. - Ten remis jest dla nas jak porażka. Mecz był do wygrania i nie zasłużyliśmy na stratę punktów - ocenił trener Pasjonata Artur Bieroński.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. "Danki" za wszelką cenę chciały ponownie wyjść na prowadzenie i to też udało się w 67. minucie. Świetne podanie od Wojciecha Sadloka na gola zamienił Bąk. Znów jednak zawodnicy Pasjonata wypuścili z rąk prowadzenie. Dziesięć minut przed końcem spotkania bramkarz drużyny z Dankowic - Adrian Śmiłowski sfaulował w polu karnym Roberta Żbikowskiego w konsekwencji czego golkiper otrzymał drugą żółtą kartkę, a sędzia odgwizdał "jedenastkę", którą z zimną krwią wykonał Michał Chrysteczko. - Ten remis jest dla nas jak porażka. Mecz był do wygrania i nie zasłużyliśmy na stratę punktów - ocenił trener Pasjonata Artur Bieroński.