Od niemalże początku okresu przygotowawczego z Koszarawą trenowało kilku testowanych zawodników. Grali oni także w meczach sparingowych, w których byli wiodącymi postaciami w drużynie. Dziś żywiecki klub odsłonił karty, informując o wzmocnieniach. Na wstępie jednak odnotujmy, że są także nazwiska po stronie strat. Do Skałki Żabnica powędrował Wojciech Drewniak, na ofertę z Orła Łękawica skusił się Sebastian Pępek, natomiast Maksymilian Celej zawiesił chwilowo swoją przygodę z futbolem.

Z Wojciechem Mrokiem i Jakubem Gałuszką o bluzę z numerem "1" rywalizował będzie Patryk Ciasnocha, który ostatnio występował w Sole Rajcza, a wcześniej Nadwiślanie Góra czy Ruchu Radzionków. Największe zmiany dotknęły jednak drugą linię. Drewniaka na pozycji defensywnego pomocnika ma zastąpić Krzysztof Walkiewicz. 23-latek przed czterema laty znajdował się w kadrze I drużyny Podbeskidzia, jeździł z nią na obozy oraz występował w meczach sparingowych. Ostatnio Walkiewicz był piłkarzem Gromu Różaniec. Z tego samego klubu do Żywca trafił Daniel Grabski, znany m.in. z występów w III-ligowym BKS-ie Stal Bielsko-Biała czy LKS-ie Czaniec. 

Największe emocje wśród sympatyków Koszarawy wzbudza z pewnością powrót do klubu Piotra Pindla. Wychowanek, grający ostatnio w GKS-ie Radziechowy-Wieprz, wraca na al. Wolności po sześciu latach. Przypomnijmy, że zimą na ten sam krok zdecydował się Tomasz Janik, który wiosną z wiadomych przyczyn nie zadebiutował. Istotne w kontekście wzmocnienia rywalizacji na skrzydłach wydaje się także pozyskanie Jakuba Urbasia - młodego zawodnika Magury Bystra, a niegdyś grup młodzieżowych Rekordu Bielsko-Biała.