W podobnych okolicznościach punkty tracili ostatnio piłkarze z Radziechów. Dziś stanęli przed trudnym zadaniem, mierząc się z Gwarkiem Ornontowice, niepokonanym w bieżących rozgrywkach IV ligi śląskiej.

GKS radziecowy olak Ostatnie mecze dla popularnych „Fiodorów” nie były szczęśliwe. Przegrywali nawet wówczas, gdy rywala mieli wyłożonego „na patelni”. W sobotę w Ornontowicach miało być inaczej i... było. Bo takiego scenariusza spotkania nikt nie potrafiłby sobie wyobrazić.

Premierowa odsłona to dobra, spokojna gra gości. Kilka bramkowych szans, z których jedna przyniosła radość piłkarzom z Radziechów. W 38. minucie Marcin Byrtek dojrzał Łukasza Błasiaka, a ten po tzw. krótkim rogu zaskoczył golkipera Gwarka. Było to całkowicie zasłużone prowadzenie GKS-u. Beskidzki IV-ligowiec na dodatek na nic nie pozwalał miejscowym.

Drużyny zamieniły się stronami, a przebieg rywalizacji wciąż był pomyślny dla zespołu Mariusza Kozieła. Co rusz, radziechowianie przedostawali się pod bramkę gospodarzy i gol numer dwa wydawał się kwestią czasu. Ale kiedy marnuje się takie okazje, jak ta Błasiaka z 70. minuty, gdy po minięciu bramkarza strzelił w... słupek, to trudno zakładać wynik korzystny. Zegar wskazywał jednak 80. minutę, a GKS wciąż prowadził. W 81. minucie z wykonaniem rzutu wolnego zupełnie niepotrzebnie pospieszył się Piotr Motyka. Bo po przejęciu piłki Gwarek doprowadził do remisu, korzystając z egzekwowanego kornera. Gra „Fiodorów” zupełnie załamała się. W odstępie kilku minut Łukasz Byrtek kapitulował trzykrotnie. Szok i niedowierzanie. GKS ponownie przegrał mecz, w którym nie jeden, a pełna pula punktów zdawała się być przesądzona... Na domiar złego kontuzji po kopnięciu w głowę przez rywala, bez żadnej reakcji rozjemcy, doznał Szymon Byrtek.

– Trudno to wszystko opisać słowami. Okoliczności, w jakich tracimy kolejne punkty są nieprawdopodobne – stwierdził niepocieszony wiceprezes klubu Aleksander Juraszek.

Gwarek Ornontowice – GKS Radziechowy-Wieprz 4:1 (0:1) 0:1 Błasiak (38') 1:1 Sewerin (82') 2:1 Rajca (84') 3:1 Sikora (88', z rzutu karnego) 4:1 Kasprzyk (90+1')

GKS: Ł.Byrtek – Jaroszek, Dudka, Noga, Urbaś (50' Dziedzic), Krasny, Motyka (83' Kozieł), M.Byrtek, Sz.Byrtek (70' Tracz), Trzop (76' Natanek), Błasiak Trener: Kozieł