Wczoraj Beskid Skoczów odniósł drugą, nieoczekiwana porażkę z rzędu. Po dobrym spotkaniu skoczowianie musieli uznać wyższość MRKS-u Czechowice-Dziedzice. Po meczu o wsparcie kibiców apelował trener Beskidu. 

miroslaw szymura beskid skoczow

- W Żywcu zaprezentowaliśmy się bardzo słabo i sami sobie zapracowaliśmy na tę porażkę. Koszarawa była lepsza i pewnie wykorzystała naszą słabszą postawę. Dziś chcieliśmy się zrehabilitować kibicom w meczu z MRKS-em. Rywal jednak świetnie rozpoczął mecz, zdobył dwie bramki i od 11. minuty musieliśmy gonić wynik. Podleliśmy walkę, odrobiliśmy stratę, mieliśmy kilka okazji do zdobycia trzeciej bramki, ale zawodziła skuteczność. W końcówce spotkania gola na wagę zwycięstwa zdobył MRKS i wygrał. Szkoda, ale taka jest piłka. Jesienią często szczęście było przy nas, wczoraj nam go zabrakło. Patrząc obiektywnie mecz był bardzo dobry, stał na wysokim poziomie. Kibicom mógł się podobać. Pretensji o zaangażowanie do swojej drużyny mieć nie mogę. Chłopaki zostawili naprawdę sporo zdrowia na boisku - podsumował 90. minut wczorajszej konfrontacji z MRKS-em Czechowice Dziedzice szkoleniowiec Beskidu Skoczów, Mirosław Szymura.

Skoczowianie przegrywając drugi mecz z rzędu roztrwonili przewagę nad resztą stawki. Foteli lidera dzielą z Pasjonatem z Dankowic. - O kryzysie raczej nie ma co mówić, bo to dopiero drugi nasz przegrany mecz w tym sezonie. Apeluję jednak do kibiców z prośbą, aby wspierali nas bo są nam bardzo potrzebni nie tylko wtedy gdy wygrywamy, ale również - a może przede wszystkim - gdy mamy trudniejszy okres. Wiem, że oczekiwania wobec Beskidu są zawsze bardzo wysokie, bo to klub z tradycjami oraz ambicjami i gorycz porażki czasami jest bardzo ciężko przełknąć, ale ostatnimi czasy borykamy się z lekkimi problemami kadrowymi, co powoduje małe wahania formy. Nie wszystko jest takie łatwe jak mogłoby się wydawać. Mimo wszystko nie poddajemy się i dalej walczymy o jak najwyższy cel - awans. Zrobimy wszystko aby to osiągnąć i uszczęśliwić naszych kibiców - zadeklarował Szymura, którego podopieczni już jutro rozpoczną przygotowania do kolejnego ligowego meczu. Tym razem w Cięcinie mierzyć się będą z tamtejszym Świtem.